ptasieforum.pl

Po następnych pięciu dniach też go nie spotkałam.

Miło spotkać Freddiego,pewnie był na kilkudniowej wycieczce.

Nocujący bocian nie miał obrączki, to obcy.

Od wtorku nie spotkałam tu żadnego bociana.
Ostatnio bywał tu czasami obcy, bez obrączki, a Freddy siedział na dachu kościoła (na zdjęciu widać, w którym miejscu siadał....)

Dziś po południu był Freddy, a potem zaraz inny bocian bez obrączki.

Jest Freddy z obrączką i obcy bociek, którego on już nie wypędza z gniazda - co wcześniej się zdarzało. Widocznie zaakceptował, może to samica? ....

Freddy ty nie bądź bigamistą,czekaj na Lilli do wiosny


Kolejna wspólna noc.

Dotrwały do rana.

Pusto od kilku dni, chyba odleciały...



Czekamy na boćki wiosną - dolećcie szczęśliwie!

Nowa partnerka zabrała Fredda w drogę. On podobno nigdy do Afryki nie odlatywał ,zimował w Europie. Zobaczymy która" kobieta "będzie z nim na wiosnę.Razem z Lilli byli wspaniałymi rodzicami.