MIĘDZYRZECZE GÓRNE

[Ania-czechy]

Wracajcie boćki do gniazda! Czekamy na was!

[Kalinka]

Może Cię, Aniu, posłuchały?
W każdym razie były trzy i się biły, jeden został i odstrasza.

Przeganiał jeden drugiego i poleciał...

Po chwili wróciły dwa na gniazdo i odstraszają trzeciego.

[Kalinka]

Myślałam, że będą kopulowały, ale to było coś innego

Wydaje mi się, że to samiec położył się w dołku i samica go podeptała.

[Gama]

Aż miło się tu zagląda!

[Kalinka]

Po jakimś czasie wróciły.
Znów była próba kopulacji, ale ten większy co próbuje wyskoczyć, to drugi ucieka.

Za wiele to się tutaj nie dzieje

[Gama]

W nocy były, po śniadaniu przyleciały - będzie dobrze!

[Michasia]

[Kalinka]

Coś między nimi nie iskrzy.

[Ania-czechy]

Po 14-tej zastałam je razem.

I nagle wyfrunęły.

[Kalinka]

Mamy to!!!

Udało się