OSEK
Re: OSEK
Dziś o dziwo przyleciała mama i nakarmiła dzieci. Najmniejszy był w kółeczku ale nie łapał jej za dziób jak bracia, raczej siedział i starał się zachować dystans .Taki był spięty.Mama mało dzieciom dala , jakiś ochlap jeden czy dwa .Tata za to długo zrzucał duże kęski, każdy bocianek coś złapał.Mały miał sporą szyjkę.
Karmienie mamy karmienie taty
Karmienie mamy karmienie taty