ptasieforum.pl

Szybka zamiana w ciągu dnia.

Jeszcze 2, 3 dni i zacznie się lęg.
Bociek siedzi już długo na jajkach. Przyleciał zmiennik, czekał na "swoją kolej". Jak już się doczekał, to drugi bał się polecieć, gdyż na dole po trawie jeździła wózkowa kosiarka, czy coś takiego. No i czeka...

Częste odwracanie i nasłuchiwanie.Często są razem i się zmieniają. Dziś nie boją się kosiarki,zawsze myślałam że bociany lubią za kosiarką podążać.

Dzisiaj mija 32 dzień inkubacji. Samica pierwsze jajo złożyła 16 kwietnia.
Jak na razie nie widać jeszcze żadnej dziurki. Po południu, kiedy przyleciała zamienić partnera, wcale się nie kwapiła do wysiadywania.
Robiła wszystko to samo - co samiec, ale po drugiej stronie gniazda - lustrzane odbicie
A kiedy odleciał, chyba też miała "chrapkę" wybrać się razem z nim w trasę.
W końcu zasiadła na jajkach.

Przybliżono obraz, raczej w jednym jajku jest dziurka.
Może w nocy albo rano będzie pierwsze pisklę.

Są dwa maleńkie bocianki,już jedzą.

Po wykluciu, nieustanna krzątanina.

Jest trzecie maleństwo.

Po południu rodzic nakarmił maluchy. Była wielka porcja makaronów. Niektóre był zmuszony połknąć sam, z innymi sobie radziły, ale jeden miał problem z połknięciem. Kilka razy rodzic chciał mu zabrać, ale zrezygnował i usiadł....
Czekam....